Doświadczenia ostatnich tygodni trudno opisać słowami – nawet nie wiecie ile myśli na sekundę może przebiegać przez mój umysł. Sporo z nich zaczyna się od chcę :): chcę widzieć, chcę poznawać ludzi, chcę z nimi rozmawiać, chcę się uśmiechać, czuć zapach słońca, patrzeć na koloryt świata, zrobić nową drogę (takie piękne nowiutkie pomarańcze, na których został mi ruch do topu), przejść parę metrów slacka, zapisać się na lekcje bachaty, zrobić choć jedną dobrą fotografię, zjeść jeszcze raz szarlotkę z Zapałki … mogłabym tak bez końca … 🙂