W Polsce obecnie nie ma ugruntowanej tradycji robienia zdjęć rodzinnych u fotografa. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Do najważniejszych należałoby chyba zaliczyć: zmianę mentalności ludzkiej, światopoglądów, modelu rodziny i rozwój techniki. Kiedy fotografów było niewielu a sprzęt był duży i niełatwy w obsłudze co powodowało, że nikt poza nimi nie robił zdjęć, fotografie rodzinne wykonane przez fotografa były jedną możliwością zatrzymania czasu i utrwalenia członków rodzinny w innej postaci niż tylko pamięć. Obecnie zapewne w posiadaniu co trzeciego gospodarstwa domowego jest aparat cyfrowy, że o telefonach komórkowych z aparatami cyfrowymi nie wspomnę. Dostępność tworzenia obrazów w każdym momencie i chwili życia jest więc ogromna. Zatem mało komu wpada do głowy, żeby zgłosić się do tzw. „fotografika” (o tym kto to taki pewnie już pisaliśmy albo pisać będziemy – choć nie liczyłabym na waszym miejscy na ścisłą definicję) żeby zrobić sobie zdjęcia rodzinne. My na nasze wielkie szczęście mieliśmy okazję spotkać ostatnio takie rodziny. Jedna z nich, której zdjęcia będziecie mogli obejrzeć poniżej składa się z czterech członków: mama Ania, tata Paweł i dwie córki: Julia i Lenka.
Jak już pisaliśmy styczeń, okazał się być dość gorący i bogaty w ciekawe inicjatywy i zlecenia.Udało nam się podjąć szerszą współpracę z autorką bloga ANIAiTATA, która przez długi czas chowała się ze swoim hobby i talentem w zakresie rękodzieła.
Jakiś czas temu postanowiliśmy, iż poszerzymy naszą ofertę zdjęć ślubnych o nową formę prezentacji, którą stanowią zdjęcia oprawione w passe partout i opakowane w gustowną drewnianą skrzynkę.Dość długo zastanawialiśmy się i szukaliśmy właściwego opakowania, ale niestety na rynku skrzynek drewnianych 🙂 brakowało oferty, która by nam pasowała. Aż tu nagle na kolejnym spotkaniu przy herbacie z Anią wpadliśmy na pomysł, iż może będzie w stanie wykonać razem z tatą taki produkt dla nas.
Ania podjęła się wyzwania i nie bez przeszkód, które są nierozerwalnie związane z tego typu pracą udało jej się wraz z tatą stworzyć skrzynkę, która spełniła nasze wymagania co do estetyki i jakości wykonania.
Ręcznie wykonana skrzynka ze zdjęciami oprawionymi w passe partout
Umieściliśmy ją w naszej ofercie i jednocześnie czekamy na realizację, kolejnych nowych wzorów.
Co sądzicie na temat takiego typu prezentacji zdjęć?
Byliśmy widzieliśmy to taka kategoria na naszym blogu, która dotyczy miejsc i ludzi z którymi spotkaliśmy się przy okazji jakiegoś wydarzenia. To strasznie ciekawe zajęcie – pozwala poprzyglądać się i trochę może popodglądać co robią inni, jak żyją, jakie mają hobby i pasje. Tym przyjemniejsze jeśli mowa o tancerkach brzucha, które w sobotę mieliśmy okazję podziwiać – oczywiście dzięki zaproszeniu Ewy, którą w tym miejscu bardzo serdecznie pozdrawiamy.
Tym razem w dużej mierze postawiliśmy na światło zastane i jak zobaczycie poniżej OPŁACAŁO SIĘ 🙂
W nowym roku planowaliśmy, przynajmniej na początku trochę odpocząć i zwolnić tępa. Jednak jak zwykle się nie udało. Już w połowie stycznia nawiązaliśmy współpracę z firmą AMBERSTONE, która poprosiła Ukrytewkadrze o realizację fotoreportażu z inauguracyjnego spotkania CSR-owego projektu „Technologia w spódnicy”. Mieliśmy okazję poznać wspaniałych 16 kobiet pracujących na stanowiskach menedżerskich i zarządczych w takich firmach jak np. Google, ING, UPC, Bank BPH.
Po oficjalnej części spotkania, zmierzyliśmy się z wykonaniem portretów wspomnianych menedżerek i prezesek. Początkowo obawialiśmy się tego zadania jednak w trakcie sesji okazało się, iż współpraca z Paniami to czysta przyjemność. Pozowały jak profesjonalne modelki. Zdjęcia miały miejsce w restauracji Smaki Warszawy, gdzie ustawiliśmy mini studio.
Wszystkich chętnych do zapoznania się z fotorelacją zapraszamy na stronę:
W zeszłym tygodniu na prośbę Magdy mieliśmy przyjemność współpracować z Hubertem i jego rodziną. Celem było stworzenie fotografii, które następnie zostaną zamieszczone na nowopowstałej stronie Huberta mającej pomóc mu w przybliżeniu innym swojej historii i uzbieraniu potrzebnej kwoty na rehabilitację. Hubert jest fantastycznym chłopcem i mimo swojej choroby okazał się być bardzo wdzięcznym i cierpliwym modelem. Co zresztą sami możecie ocenić poniżej.