Jak wiele radości mieści się w człowieku i ile z tego można dać innym? Czasami nie trzeba wiele żeby komuś pojawił się uśmiech na twarzy. To zdjęcie to żywy tego przykład :). Misterną kolorystycznie konstrukcję płaszczyków zobaczyłam na wydziale Prawa i Administracji UŁ. Z początku pomyślałam, że to zbieg okoliczności i zaczęłam bliżej przyglądać się pracy Pana ochroniarza, który przyjmował kurtki. Szybko okazało się jednak, że pomysł płaszczykowej „tęczy” to jego inicjatywa. Pozostaje mi się tylko uczyć jak tam gdzie inni widzą tylko prozę życia spostrzegać jego piękno :).
Aż miło było popatrzeć :). Nam do takiego poziomu jak prezentowali zawodnicy jeszcze daleko ale przynajmniej pocieszyliśmy oko. Były wzloty i upadki – niektóre nawet bardzo efektowne – krew, pot i dopingowanie. Były też emocje i atmosfera. Byli świetni zawodnicy i świetna publiczność. No i byliśmy my :). Poniżej galeria z efektem tej mieszanki. A wszystkich, którzy jeszcze nigdy na ścianie nie byli serdecznie zapraszamy – nie traćcie czasu na zastanawianie się!!!
Od dawna obiecujemy, że podzielimy się zdjęciami zrobionymi w Indiach, a systematyczna archiwizacja, którą rozpoczęliśmy przypomniała nam o wielu zdjęciach, które bardzo lubimy, a które może i Wam się spodobają.
Zdjęcia, które będziecie mogli zobaczyć poniżej zostały zrobione w szkołach w różnych częściach Rajasthanu – stanu w północno-zachodniej części Indii, rozciągającego się na powierzchni minimalnie przekraczającej powierzchnię Polski.